W Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Augustyna Suskiego w Nowym Targu - podobnie jak w innych szkołach średnich - maturzyści zwarci i gotowi przystąpili wczoraj do jednego z najważniejszych egzaminów.
Wczoraj pisano sprawdzian z języka polskiego - dziś - matematyka. 
opr.s/
Zdaniem dr. Marzeny Żylińskiej (wygugluj sobie kto to jest i co robi) jeżeli nie przejdziemy na konstruktywizm w nauczaniu naszych uczniów to w niedalekiej przyszłości będziemy szyć T-shirty dla Chińczyków, czyli po prostu przegramy globalną rywalizację w zdobywaniu i rozwijaniu nowoczesnych technologii. Wykształcenie to nie jest piwo, tu się zgodzę, nie ma skali procentowej tylko albo ono jest albo go nie ma (zero albo jeden). Zastanów się nad tym ile praktycznej wiedzy, kompetencji i umiejętności wynoszą polscy uczniowie ze szkół ponadgimnazjalnych, które nastawione są na suchy encyklopedyzm. Nasi nauczyciele nie zauważyli przemiany jaka zaszła a uczniowie owszem; wykłady to oni sobie w domu na youtube obejrzą na interesujący ich temat, do szkoły chodzi się po coś innego niż suchy, nudny i anachroniczny wykład zarozumiałego często nauczyciela i zależy im na czymś innym niż ocena, byleby tylko nie była ona niedostateczna (zgadnij jakie oceny przeważają dzisiaj w szkołach: jeśli zgadłeś że "dop" to nie odkryłeś Ameryki bo to nie było trudne do odgadnięcia, zważywszy na cechy królującego po szkołach encyklopedyzmu, najbardziej dehumanizującej formy egzekwowania wiedzy). Uczeń to nie jest ani pendrive ani czip pamięci do załadowania anachronicznymi danymi, przepraszam, nie danymi - oni to nazywają kompetencjami, dając tym samym dowód że nie rozumieją co są kompetencje.