NOWY TARG. Danuta Szokalska-Stefaniak złożyła w tej sprawie interpelację - argumentując, iż w przyszłym roku mina 50. rocznica śmierci generała. Do swojego wniosku dołączyła podpisy mieszkańców nowej ulicy. Jak mówiła - "przeszła za podpisami od domu do domu i podpisali się niemal wszyscy, tylko w trzech domach nie zastała nikogo".
Chodzi o ulicę, którą na razie określa się jako "Grel-Boczna". Wniosek radnej to nazwa "osiedle gen. Władysława Andersa". Nadawanie nazw ulicom, czy placom należy do kompetencji Rady Miasta, czy Gminy. Najczęściej radni sami decydują, ale bywa, że robią to na wniosek mieszkańców - jak na przykład przy niedawnej decyzji o wyborze patrona dla nowego ronda przy Al. Tysiąclecia. Czasem też przeprowadzane są konsultacje społeczne. Tak też było w przypadku ulicy, o nazwę której upomniała się radna Szokalska-Stefaniak. Przez ponad dwa miesiące mieszkańcy mogli zdecydować o nazwie dla czterech ulic. Urząd Miasta przygotował propozycje - były to nazwy już funkcjonujące, ale można było zgłaszać własne pomysły.
Ogłoszone przez Urząd Miasta konsultacje nie wywołały odzewu wśród mieszkańców. - Było bardzo małe zainteresowanie. To były pojedyncze głosy. Pomysł nazwy "Generała Władysława Andersa" zgłosiła jedna osoba - mówi inż. Maciej Gawlikowski z Wydziału Gospodarki Nieruchomościami, który nadzorował przebieg konsultacji.
Inne proponowane nazwy dla nowych ulic to Widok (obok ul. Gorczańskiej), Majora Stanisława Mroszczaka (w rejonie Willowej i Gorczańskiej) oraz św. Kingi (ulica obok nowego cmentarza przy lotnisku).
s/
O Głupoto!