10.04.2022, 13:16 | czytano: 3027

Jest wniosek do NIK o przeprowadzenie kontroli w zakopiańskim szpitalu

Kwietniowy protest pielęgniarek i położnych przed zakopiańskim szpitalem/ zdj. Podhale24
ZAKOPANE. Poseł Jagna Marczułajtis-Walczak podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej zapowiedziała złożenie wniosku do NIK, o przeprowadzenie doraźnej kontroli w zakopiańskim szpitalu powiatowym, zamykania i ponownego otwierania oddziału ginekologiczno-położniczego. - Są tu rzeczy, które nie powinny mieć miejsca - mówiła parlamentarzystka. Główne nieprawidłowości jej zdaniem to - brak odpowiedniego porozumienia na linii pracownik-pracodawca.
Na te słowa, które te padły podczas zorganizowanego przez położne protestu i konferencji prasowej zareagowała dyrektor Szpitala Powiatowego im. dr Tytusa Chałubińskiego. Regina Tokarz zarzuciła poseł - "próbę zaostrzenia konfliktu w szpitalu"
Jagna Marczułajtis-Walczak zgodnie z zapowiedzią skierowała do prezesa Najwyższej Izby Kontroli prośbę o "podjęcie czynności kontrolnych w Szpitalu Powiatowym im. dr Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem w zakresie jego funkcjonowania oraz wydatkowania środków."

W piśmie czytamy: "W ciągu ostatnich trzech lat Dyrekcja Szpitala kilkakrotnie podejmowała decyzję o zawieszeniu przyjmowania pacjentek na Oddziale Ginekologiczno- Położniczym zasłaniając się COVID-19. Skutkiem zawieszenia Oddziału Ginekologiczno-Położniczego w Zakopanem było to, że mieszkanki Zakopanego i okolic musiały jeździć do szpitala w Nowym Targu, który oddalony jest o 23 km. Warto wspomnieć, że Oddział Ginekologii został wyremontowany, ale przed ostatnim zawieszeniem 1 grudniu 2021r. był czynny tylko tydzień. Później decyzją Dyrekcji Szpitala został on przekształcony w oddział leczenia pacjentów zakażonych SARS-CoV-2. Formalnie na oddziale znajduje się 15 łóżek, ale dyrekcja posługuje się danymi, wykazując, że łózek jest 27 na oddziale. Takie działanie powoduje, że statystyki obłożenia oddziału zostają świadomie obniżone, a przecież kryterium obłożenia łóżek jest istotnym elementem przy podejmowaniu decyzji. Ponadto w Szpitalu mają jeszcze miejsce niezgodności kadrowo-płacowe personelu w szczególności w naliczaniu godzin pracy personelu co przekłada się na zmniejszone wynagrodzenia. Wszystkie te powyżej zasygnalizowane sytuacje powodują duży stres zarówno wśród mieszkanek Podhala jak i dla pracującego tam personelu.

Biorąc pod uwagę powyższe proszę o skontrolowanie działań Szpitala Powiatowego w Zakopanem i potraktowanie sprawy jako bardzo pilnej, ze względu na niepokój społeczny tą sprawą."

Do wniosku dołączono kopie interwencji poselskich podejmowanych w sprawie oddziału ginekologiczno-położniczego oraz inne listy i dokumenty, które wpłynęły do jej biura poselskiego, a dotyczą zakopiańskiego szpitala.

s/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
zły10.04.2022, 21:52
I to wszystko przez katar bezobjawowy.Se mamy, zmanipulowanych,słabych uległych(14 tyś ,,lekarz,, dostał za wypisanie że świrus a tu przeziębienie jak zwykle, grypa),,lekarzy,,przez jakiś światowych pupków.Wyjdzie kiedyś prawda ,,lekarze,,.
52% wyborców stanowią kobiety :)10.04.2022, 17:21
do @ Zbooj Widać, że prezentujesz męski punkt widzenia. :) Może nie zdajesz sobie sprawy ale menopauza, to taki okres w życiu kobiety, kiedy bardziej powinna zadbać o swoje zdrowie, zwłaszcza pod kątem opieki ginekologicznej. I właśnie o to chodzi żeby było gdzie o to zdrowie zadbać.
obserwator10.04.2022, 16:34
W ramach ,,ograniczonego zaufania,, pewne kwestie powinny zostać podane do publicznej wiadomości. Płacimy wysokie składki na opiekę medyczną, z której de facto nie możemy korzystać. Słyszymy o karach jakie szpital płaci z naszych pieniędzy, później słyszymy że nie ma chętnych lekarzy do pracy. Ze strony szpitala dowiadujemy się, że chętni właściwie są, tylko konkurs został unieważniony. Dziwne to wszystko i skomplikowane.
mieszkaniec10.04.2022, 15:11
Jak nie cierpię Jagny jako sportowca i polityka, to jako obrońca oddziału położniczego i głos wsparcia dla Pań położnych rehabilituje się częściowo i ma moje pełne wsparcie. Pacjent od wielu lat w szpitalu jest traktowany jak intruz i zło konieczne a personel z pasją do wykonywania zawodu jest systematycznie eliminowany. Powstała prywatna lecznica pani dyrektor nastawiona na generowanie zysku a nie pacjenta. Układ trzyma się jedynie personalnym koneksjom i politycznemu wsparciu starosty. Polityka nigdy nie jest po stronie mieszkańca, obywatela czy pacjenta. To bezwstydna i obłudna gra obliczona na partykularne korzyści majątkowe i wpływy.
A tutaj rozgrywają się losy nas mieszkańców, pacjentów, naszych rodzin i dzieci. Dlatego wszyscy, bez względu na przekonania polityczne powinniśmy walczyć o normalizację funkcjonowania naszego szpitala i jak najszybsze przywrócenie funkcjonowania oddziału położniczego w pełnym zakresie. To nie jest ich szpital, to jest nasz szpital - MIESZKAŃCÓW. To my powinniśmy decydować jak ma funkcjonować i oceniać pracę personelu. Czy w razie potrzeby starosta odbierze poród - NIE! Więc niech nie mówi że WSZYSTKO JEST PIĘKNIE!
Zbooj10.04.2022, 14:00
"..Wszystkie te powyżej zasygnalizowane sytuacje powodują duży stres zarówno wśród mieszkanek Podhala..". Na pewno mieszkanki całego Podhala są zestresowane tą sprawą... Te kilkuletnie i z menopauzą.. i te które mają najbliżej do Nowego Targu. Lepiej niech ginekologia pracuje na przyzwoitym poziomie albo w ogóle. Znam przypadki, że niemowlaki sepsę łapią na oddziałach.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl