TATRY. Zeszłoroczne testy hybrydowego wozu konnego ze wspomaganiem elektrycznym zakończyły się wnioskiem, iż wprowadzone muszą zostać do konstrukcji poprawki. TPN zapowiada, że pojazd od czerwca ponownie będzie testowany na trasie do Morskiego Oka.
Podczas jazdy pod górę elektryczny silnik wspomaga pracę koni, natomiast w czasie jazdy w dół akumulatory są ładowane. Problemem była m. in. kwestia nadprodukcji prądu podczas jazdy w dół, akumulatory się przeładowywały i konieczne było wstawienie kolejnego odbiornika prądu. - Oddaliśmy wóz z naszymi uwagami do producenta, aby dokonał poprawek i przeróbek. Zmiany techniczne jak skrócenie dyszla, udoskonalenie hamulców oraz zmiana konstrukcji skrzyni na akumulatory, już zostały wykonane. Przeróbki elektroniki są dopracowywane i wóz ponownie ma trafić do nas na przełomie maja i czerwca - mówi w rozmowie z PAP Zbigniew Kowalski z Tatrzańskiego Parku Narodowego.Decyzję o zastosowaniu wozów wspomaganych silnikami elektrycznymi podjęto w 2015 r.
Prototyp wozu kosztował 130 tys. zł. Projekt finansował Tatrzański Park Narodowy.
s/