Na drodze do Morskiego Oka zakończono testy konnego wozu hybrydowego ze wspomaganiem elektrycznym. Jak powiedział PAP - Zbigniew Kowalski z Tatrzańskiego Parku Narodowego - "problemem okazały się akumulatory i obsługa systemu, dlatego na razie zaprzestano dalszego testowania".
Uznano, że woźnica nie może się zajmować się jednocześnie powożeniem, nastawianiem sprzętu i monitorowania parametrów wozu. Ponadto zastosowane w wozie akumulatory mają zbyt małą moc. TPN zapowiada, że nie będzie zamawiać nowych wozów. To był drugi, ulepszony prototyp hybrydowego wozu konnego. Pierwszy został skonstruowany na zlecenie Tatrzańskiego Parku Narodowego w 2016 r. Po serii testów - baterie spaliły się.
Prototyp hybrydowego wozu konnego kosztował 120 tys. zł i został sfinansowany przez TPN.
PAPA, s/
Gdzie jest problem ?
Dudków mało, nie ? :D