Tylko budowa nowego bloku operacyjnego może uchronić Specjalistyczny Szpital Chorób Płuc im. dr Olgierda Sokołowskiego przed utratą kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Czasu jest niewiele, bo placówka dostała od ministra zdrowia termin na budowę nowej sali do końca 2017 r..
Zakopiański szpital im. Sokołowskiego znany jest na całym świecie z wprowadzania nowatorskich metod leczenie górnych dróg oddechowych. Lekarze, którzy przyjeżdżają tutaj podglądać pracę dra hab. Marcina Zielińskiego, nie mogą się nadziwić, że w takich warunkach udaje mu się prowadzić operacje. O takim stanie rzeczy dyrektorka poinformowała władze powiatu tatrzańskiego w trakcie ostatniej sesji rady powiatu Niestety, powiat w związku z trudną sytuacją finansową nie posiada pieniędzy, aby wesprzeć placówkę. Koszt budowy nowej sali wynosi ok. 20 mln złotych. Część pieniędzy szpital już ma, bo dyrekcji udało się wygospodarować blisko 5 mln złotych, które mają zostać przekazane na budowę szpitala, jako wkład własny. Resztę trzeba będzie pozyskać z dotacji unijnych albo kredytu.
Wicestarosta tatrzański Jerzy Zacharko przekonuje, że powiat - chociażby chciał bardzo - pomóc szpitalowi nie może, bo nie ma zdolności kredytowej. – Odziedziczyliśmy powiat z 13,5 milionowym zadłużeniem - mówi Jerzy Zacharko. – Na razie szukamy wszelkich możliwych rozwiązań, aby pomóc szpitalowi.
Dyrekcja szpitala liczy, że minister zdrowia przedłuży okres w jakim zakopiańska placówka musi dostosować się do wymogów sanitarno-epidemiologicznych.
Józef Słowik