NOWY TARG. Budowa ronda na zakopiance, z którego ma prowadzić dojazd do przyszłej galerii Color Park, miała zakończyć się z końcem sierpnia. Dziś już wiadomo na pewno, że nie zakończy się w terminie. Inwestycja jest rozgrzebana wskutek konfliktu miedzy inwestorem, a biznesmenem Tomaszem Żarneckim, który nie chce wydać jednej z kluczowych działek.
- Termin na pewno zostanie wydłużony - przyznaje Mariusz Dendys, kierownik robót. - Prace na zakopiance są wstrzymane od początku sierpnia, natomiast na drodze gminnej nadal są prowadzone. Trudno dziś powiedzieć, kiedy inwestycja się zakończy.Roboty wstrzymuje konflikt z biznesmenem, który nie chce oddać inwestorowi jednej z działek. Dotychczasowe próby odebrania jej kończyły się fiaskiem. Żarnecki odwołał się od kolejnych decyzji o wydaniu terenu i urzędnicy nadal nie mają w ręku prawomocnego postanowienia. Aktualnie, jak informuje starosta nowotarski Krzysztof Faber, odwołania rozpatruje Samorządowe Kolegium Odwoławcze i Ministerstwo Transportu i Budownictwa. - Trudno powiedzieć jak szybko zostaną rozpatrzone. Musimy czekać - dodaje.Duże rondo, z którego poprowadzić będzie zjazd do mającej powstać w pobliżu ogromnej galerii handlowej Color Park powstaje na zlecenie Urzędu Miasta w Nowym Targu. Magistrat na mocy porozumienia z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie stał się zarządcą tego odcinka drogi. Inwestycję w całości finansuje natomiast spółka, która potem wybuduje galerię handlową.
Planowany obiekt wielkopowierzchniowych ma być największą galerią handlową na Podhalu. Obiekt ma mieć 25000 m.kw. powierzchni, znajdzie się w nim 60 sklepów, a dla klientów przygotowanych zostanie 600 miejsc parkingowych.
Pomysł budowy obiektu poddany został w ub. roku konsultacjom społecznym. Za budową ronda do galerii Color Park opowiedziało się 68% nowotarżan.
r/ zdjęcia Michał Adamowski