16.10.2016, 09:40 | czytano: 2801

Nowotarscy urzędnicy "budują wizerunek nie tylko lokalny, ale i jak najlepszy na całym świecie"

zdj. Michał Adamowski
NOWY TARG. - Certyfikat Systemu Zarządzania Jakością nowotarski urząd ma od 6 lat, ale jesteście pierwszym urzędem, który certyfikował się na nowe normy ISO. Gros urzędów, które certyfikaty posiada jeszcze nie dojrzała do takiej decyzji - mówiła wiceprezes Zarządu Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji Anna Wyroba wręczając burmistrzowi Miasta - przyznany nowotarskiemu urzędowi Certyfikat Jakości ISO 9001-2015.
- Normy ISO 9001 mają uznanie międzynarodowe, to ponad 50 lat tradycji i na całym świecie są traktowane jako standardy dobrej pracy, jakości i zarządzania. Bez zasobów ludzkich, dobrze wykształconych pracowników z kompetencjami - a tak jest w państwa urzędzie - trudno mówić o dobrej pracy. Administracja to zawsze jest służba. Urzędnik zawsze pozostaje w służbie dla otoczenia, dla którego urzędy zostały powołane - i tak jest w przypadku Urzędu Miasta Nowy Targ. Tu ta służebna rola jest na co dzień widoczna, budujecie państwo wizerunek nie tylko lokalny, nie tylko w kraju, ale jak najlepszy na całym świecie - komplementowała pracowników magistratu przedstawicielka PCBiC.
s/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Nogaty18.10.2016, 15:27
Moje kochane psiska,rasowe,certyfikowane(biszon,york).I po co? Od dziesięciu lat nie mogę się z nimi dogadać.
s18.10.2016, 07:52
ISO to porażka. Trzeba tylko pieniadze wydawać na to coś, a pożytku z tego żadengo. szkoda kasy.
ppp17.10.2016, 09:00
Proszę mnie poprawić, jeśli czegoś nie rozumiem. ISO 9001 nie stosuje się do zarządzania urzędów, tylko do zakładów i przedsiębiorstw zajmujących się produkcją. Ktoś kto wprowadza taki system do urzędu, prawdopodobnie nie jest nienormalny. Firmy certyfikujące wydające certyfikaty ISO 9001 jednostkom budżetowym (szpitalom, urzędom itp.) to pasożyty żerujące na naiwności urzędników.
ISO w urzędach to totalna bzdura a koszty są znaczne. Po pierwsze koszty wdrożenia, po drugie koszty utrzymywania "wewnętrznego auditu jakości" i po trzecie koszty odnawiania certyfikatu co 3 lata.
bara17.10.2016, 08:39
A komu ten certyfikat potrzebny? Bo mnie jako petentowi na NIC. Dla mnie to zwykłe lanie wody i zawracanie Wisły kijem. Na nic nikomu.
baciok@16.10.2016, 22:08
Idę do Urzędu i po wuja mi urzędnik z certyfikatem. Chcę być szybko i sprawnie obsłużony. Ktoś na tych różnych badziewnych certyfikatach zbija dużą kasę.
homologowany16.10.2016, 16:42
doceniać to mogą jeszcze 2 lata, potem ocenimy My:))
komplement16.10.2016, 14:10
Zgadzam się i potwierdzam. Za każdym razem jestem bardzo dobrze obsłużony w nowotarskim magistracie. W przeciwieństwie do rabczańskiego.
myszka16.10.2016, 12:01
Broń Panie Boże łazić po urzędach, nawet po tych co mają ,,homologację,,.(urzędnicy w N.Targu są jak najbardziej OK tylko procedury do du....y)
STAŚ16.10.2016, 11:09
Czyli, nie jest żle?!! Nowy Targ, obcy doceniają!
ja!16.10.2016, 10:58
A czy ktokolwiek sie zastanowił, w tej ogólnej euforii nadania, czy dla przecietnego Kowalskiego ma jakiekolwiek znaczenie, czy urzędnik z którym rozmawia jest certyfikowany czy nie?
Czy normy ISO mówią cokolwiek o życzliwości i bestronności?
Chyba nie, bo ja tę "bezstronność" znam z autopsji. Jest tez możliwe, choć mało prawdopodobne, ze trafiłem na jedynego urzędnika jeszcze nie certyfikowanego, lub też łaska nadania jeszcze na niego nie spłynęła...
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl