W Rabce-Zdroju pod przewodnictwem poseł Anny Paluch obradowała sejmowa komisja ochrony środowiska. Tematem był smog w uzdrowiskach.
Wybór miejsca nie był przypadkowy. Rabka była tej zimy najmocniej krytykowaną za zły stan powietrza miejscowością uzdrowiskowa w Polsce.Badania prowadzone przez dwa miesiące tego roku w Rabce pokazały, że miasto ma problem z zanieczyszczeniem powietrza pyłem zawieszonym i benzoalfapirenem. Tymczasem zbyt duża liczba dni w roku z dobowymi przekroczeniami norm zanieczyszczenia powietrza, może utrudnić miastu starania o utrzymanie statusu uzdrowiska.Wiceburmistrz Robert Wójciak apelował do posłów o pomoc. - Jesteśmy, jako uzdrowiska, dobrem narodowym, które należy chronić - apelował.
Problemem, który ma największy wpływ na jakość powietrza, jest zła jakość węgla dostępnego na rynku i wysokie koszty ogrzewania ekologicznego. - Stąd nasza prośba o pomoc z państwa strony. Sami jako uzdrowiska z problemem zanieczyszczonego powietrza sobie nie poradzimy - dodał.
Wiceburmistrz podkreślił, że Rabka padła ofiarą medialnej nagonki. - Tymczasem problem ten dotyczy nie tylko Rabki ale jest znacznie powszechny - dodał.
Posłowie i przedstawiciele uzdrowisk podkreślali, że istniejące normy, które muszą spełnić uzdrowiska, by utrzymać posiadany status, są nazbyt wygórowane, oderwane od rzeczywistości i nierealne.
Wszyscy byli zgodni, że z problemem zanieczyszczenia powietrza trzeba walczyć. Paweł Ciećko, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Krakowie mówił, że pozytywny przykładem jest Zakopane i wykorzystywana tam do ocieplania domów sieć geotermalna. - Poziom zanieczyszczenia powietrza w Zakopanem spada wraz z rozwojem sieci geotermalnej - mówił. - Ale gminy, głównie bez wsparcia ustawowego, sobie nie poradzą same z tym problemem - dodał.
Na posiedzeniu komisji obecni byli przedstawiciele Krakowskiego i Polskiego Alarmu Smogowego. Odnieśli się m.in do głosów podważających wiarygodność pomiarów powietrza za pomocą posiadanych przez te grupy pyłomierzy. - To urządzenia, którymi posługują się w badaniach uniwersytety - podkreślali. Przypominali też, że zanieczyszczone powietrze jest przyczyną m.in. raka i zwiększonej umieralności. Głośno wyrazili obawę, czy pacjentom pobyt w uzdrowisku, w którym leczy się astmę u dzieci i choroby układu krążenia u starszych, rzeczywiście pomaga czy też szkodzi ze względu na zły stan powietrza, jaki tu panuje.
- Twierdzenie, że pobyt w Rabce-Zdroju szkodzi, skoro badania naukowe udowodniły, że pomaga, jest nieporozumieniem - skomentowała to prezes Uzdrowiska Rabka Jadwiga Kawwa.
r/