Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego, wystosował list do zarządu Polskich Kolei Linowych w sprawie polityki cenowej spółki. Jego zdaniem, rosnące ceny biletów przejazdu kolejką na Kasprowy Wierch negatywnie wpływają na postrzeganie Zakopanego i całego regionu Podhala.
Oto jego treść: Jestem przekonany, że takie działanie szkodzi spółce, psuje jej wypracowany przez lata dobry wizerunek, spotyka się z negatywnym społecznym odbiorem w związku z nadmiernym wykorzystywaniem przez Zarząd Spółki jej monopolistycznej pozycji na polskim rynku. Negatywnie wpływa także na postrzeganie przez turystów Zakopanego i całego regionu Podhala.
We wspólnym interesie Spółki PKL S.A. oraz jej akcjonariuszy, w tym podhalańskich gmin leży, aby kolej na Kasprowy Wierch - jedyna w Polsce wysokogórska kolej linowa postrzegana zawsze jako dobro narodowe, mogąca poszczycić się ponad 80-letnią tradycją – mogła nadal służyć polskiemu społeczeństwu, a ceny biletów nie stanowiły bariery dla wielu turystów, narciarzy, dzieci, młodzieży, a także osób starszych i niepełnosprawnych, które samodzielnie nie są w stanie dotrzeć na tatrzańskie szczyty. Ponieważ zależy nam na dobrym wizerunku miasta i całego regionu, apelujemy do Zarządu Spółki o zaniechanie szkodzących mu działań, a tym samym przeanalizowanie aktualnego cennika i dokonanie w nim koniecznych zmian, tak by był on adekwatny do finansowych możliwości pasażerów oraz rzeczywistych kosztów funkcjonowania kolei, a zarazem nie szkodził wizerunkowi Miasta Zakopane".
oprac. r/