NOWY TARG. Grzegorz Watycha podczas ostatniej w tym roku sesji zaprezentował radnym wykaz remontów, przebudowy, budowy i wykonanych zakupów. Skupił się na inwestycjach, które uzyskały zewnętrzne dofinansowanie. Przy okazji pochwalił urzędników z Wydziału Funduszy Pomocowych i Inwestycji oraz swojego zastępce.
Burmistrz podsumowując tegoroczne inwestycje (nie tylko już zakończone, ale i te, które dopiero się rozpoczęły) wymienił m. in. prace wykonywane na terenie KS Gorce, dworca kolejowego, zakup trzech autobusów do MZK, remont zajezdni autobusowej, remont uli Szaflarskiej, Kolejowej, Podtatrzańskiej, Sikorskiego, Bereki, Kasprowicza, budowę drogi Niwa-Grel, odwodnienie dróg, budowę oświetlenia, wymianę lamp, budowę parkingu przy ul. Kościuszki. - Na 10 zadań największych zadań wydano 25,8 mln, z czego dofinansowanie wyniosło 14,3 mln, a wkład własny to 11,5 mln zł. Chciałem państwu pokazać ogrom prac jakim jest pisanie projektów, podpisywanie umów na dofinansowanie, realizacja, rozliczenie inwestycji. To duży zakres prac, który został dokonany pod przewodnictwem naczelnik Wilhelminy Schab. Tu należą się podziękowania dla jej zespołu, który wykonał tak dużą pracę i dla gospodarskiego oka wiceburmistrza Waldemara Wojtaszka, który czuwa, nadzoruje i jest na bieżąco gdzie jeszcze można pozyskać środki zewnętrzne, by jak najwięcej inwestycji w mieście było realizowanych ze środków pozabudżetowych - zaznaczył. Wśród inwestycji, którym burmistrz poświęcił nieco więcej miejsca były prace wykonane w budynku dworca kolejowego.
- W wigilię podłączono do budynku gaz ziemny, by budynek był ogrzewany. Koszt remontu obiektu wyniósł 3,6 mln, z czego dofinansowanie to 2,6 mln zł. Obecnie czekamy na uzyskanie pozwolenia na użytkowanie z Urzędu Marszałkowskiego i wkrótce zaprosimy państwa na otwarcie obiektu, który jeszcze dwa lata temu straszył i był niechlubną wizytówka Nowego Targu, a teraz po remoncie to my wpędzamy w kompleksy PKP, który nie nadąża z modernizacją swojej infrastruktury. Remont kładki powinien zostać wykonany w przyszłym. Nieustająco zabiegamy, by pierwszy peron - ten przy dworcu, który został pominięty przy dokumentacji - też został zrobiony - wyjaśnia Grzegorz Watycha.
Przy okazji omawiania zakresu prac przy budynku KS Gorce, burmistrz odniósł się do największej inwestycji jaką jest przebudowa i rozbudowa budynku MOK. - To pokazuje, że nie da się prowadzić tego rodzaju prac częściowo. To musi być zakres kompleksowy, bo większość pomieszczeń i rozwiązań musi być dostosowana do obecnych przepisów i dlatego trzeba wejść głęboko z ingerencją. A już pierwsze prace w MOK pokazują słuszność decyzji. Bo może z zewnątrz to jeszcze ładnie wygląda, ale w środku już tak pięknie nie jest. Zwłaszcza instalacje wymagały wymiany. Przy okazji powiększona zostanie powierzchnia użytkowa ośrodka. To jak duże jest zapotrzebowanie na kulturę widzimy teraz, gdy nie ma "czynnego" budynku", ale mam nadzieję, że to przetrzymamy - dodał.
s/