NOWY TARG. Wizja zamknięcia na kilka tygodni ulicy Ludźmierskiej - do przyjemnych nie należy. A stanie się tak, bowiem PKP PLK ma zamiar na czas wymiany torowiska zamknąć przejazd na trzy tygodnie. Jak mówi Grzegorz Watycha - "Miasto domaga się od wykonawcy wykonania tymczasowego objazdu dla samochodów osobowych".
W połowie stycznia odbyło się robocze spotkanie z przedstawicielami wykonawcy robót, inwestora i Zarządu Dróg Wojewódzkich, podczas którego omawiano liczne uwagi do złożonego przez Biuro Projektowe Droginwest wniosku w sprawie zaopiniowania projektu czasowej zmiany organizacji ruchu, związanego z wykonaniem przebudowy przejazdu kolejowego na drodze wojewódzkiej nr 957 (czyli na ul. Ludźmierskiej w Nowym Targu). - Przedstawiciele Urzędu Miasta po raz kolejny dobitnie apelowali do wykonawcy i domagali się od inwestora, czyli PKP PLK - by podczas modernizacji linii kolejowej, przy wymianie torowiska na ul. Ludźmierskiej zapewniony został tymczasowy objazd dla samochodów osobowych. Zarząd Dróg poparł nasze stanowisko, żeby to wykonawca remontu zrobił czasowy objazd, by ul. Ludźmierska na czas wymiany torów nie została całkowicie wyłączona z ruchu - tłumaczy burmistrz. - Apelujemy do wykonawcy, by tymczasowy objazd poprowadzić gdzieś bokiem, żeby przejazd nie był zablokowany. Wiemy co by znaczyło to dla miasta. PKP modernizuje swoje linie, będzie więcej pociągów, a każde zamknięcie rogatek powoduje momentalnie korki i zator na ulicy - mówi Grzegorz Watycha i przypomina, że "chce zacząć projektowanie , zupełnie nowej drogi wzdłuż potoku Czarny Dunajec". - Ta inicjatywa nie spotkała się niestety z uznaniem i wsparciem finansowym. Marszałek zaproponował, by miasto pokryło 25 procent koszów inwestycji, a powiat nowotarski drugie 25 procent. Ale powiat się wycofał. Marszałek temat zarzucił, a to może być jedyna alternatywa, jeżeli rozmowy marszałka z PKP nie będą się posuwały do przodu - ostrzega samorządowiec.
Pytany o przebudowę ul. Ludźmierskiej, burmistrz wyjaśnia: - Cały czas jesteśmy w kontakcie z Zarządem Dróg Wojewódzkich. Trwa wymiana korespondencji między województwem, a PKP i tu cały czas monitorujemy, czy zostanie opracowana koncepcja na rozwiązanie tego problematycznego skrzyżowania linii kolejowej z drogą wojewódzką, bo PKP w ogóle nie przewidziało przebudowy tego skrzyżowania. Na szczęście ZDW i województwo zabrało się do pracy. 27 stycznia gościł tu wicemarszałek Łukasz Smółka z radnym wojewódzkim Janem Piczurą i na miejscu zapoznawali się z problemem. Ja kolejny raz napisałem do marszałka zapewnienie, że Miasto jest gotowe partycypować w kosztach tej inwestycji - podsumowuje burmistrz Watycha.
s/
Dopiero będzie cyrk jak zaczną budowac węzeł przy Żaneksie gdzie teraz wycinają las.Spóźniony czas by myślec o budowie obwodnicy Nowego Targu ale trzeba skoro kolejne 800 tys samochodów rejestrowane jest w Polsce co roku