- Granicząca z Polską Orawa jest regionem najbardziej zmagającym się z koronawirusem w Słowacji - informuje Onet.pl, a przedstawiciele słowackich władz twierdzą, że przyczynami tej sytuacji są: bliskość polskiej granicy i względy komunikacyjne, duże wesela, uroczystości oraz wieczorne wyjazdy w celach rozrywkowych do okolicznych regionów oraz Polski.
Na Słowacji regionami, w którym jest najwięcej zakażeń, są graniczące z Polską okręgi Tvrdošín, Námestovo i Dolný Kubín. - Ludzie kaszlą, nie stosują się do środków ochrony. Doskonale wiemy, że mimo stanu wyjątkowego tutaj, w Polsce odbywają się duże wesela i uroczystości. Poza naszymi granicami, gdzie już nie mamy dosięgnięcia - mówi Mária Varmusová, szefowa Wojewódzkiego Urzędu Zdrowia Publicznego w Dolnym Kubinie. - Ludzie są kreatywni. Pobierają się w kościele na 30 osób i świętują w Polsce lub w domu. Bywają już zakażeni i mieszają się ze sobą, nie stosując się do środków. Biesiady odbywały się pomimo naszych zaleceń i zakazów - mówi na łamach słowackiego "Dennika N." Mária Varmusová, szefowa Wojewódzkiego Urzędu Zdrowia Publicznego w Dolnym Kubinie. - Ludzie są kreatywni. Pobierają się w kościele na 30 osób i świętują w Polsce lub w domu. Bywają już zakażeni i mieszają się ze sobą, nie stosując się do środków. Biesiady odbywały się pomimo naszych zaleceń i zakazów - dodaje. Na Słowacji przybywa ok. tysiąca nowych zakażeń dziennie, pięć raz mniej niż w Polsce, ale nasi południowi sąsiedzi mają siedem razy mniej ludności niż nasz kraj.
Źródło: Onet. pl, PAP, Dziennik N., oprac. r/
Popieram.