NOWY TARG. Taką informację przekazał radnym podczas posiedzenia Komisji Finansów, Gospodarki Komunalnej i Rozwoju - Robert Chowaniec. Dyrektor Miejskiego Zakładu Komunikacji przedstawił sytuację finansową spółki, o której radny Bartłomiej Garbacz powiedział krótko: "Zakład stracił płynność finansową".
- Nie może pan regulować swoich zobowiązań. Czy będą prowadzone działania restrukturyzacyjne, by poprawić sytuację zakładu? - pytał radny Garbacz, proponując np. "system zachęt do odejścia z pracy". - Daleki jestem od zwalniania kierowców, ale jeśli nabyli oni prawa emerytalne, to może by odeszli i zmniejszyli tym samym koszty Zakładu. Pański przychód nie pokrywa koszów funkcjonowania, więc jakieś działania restrukturyzacyjne będą konieczne - wyjaśnił.Tak mocno postawionej diagnozie sprzeciwił się dyrektor Chowaniec mówiąc, że "zobowiązania, które powstały są z marca i kwietnia i zostały one rozłożone na raty". - Będziemy je spłacać. Pozostałe zobowiązania płacimy na bieżąco. Mamy wakat dwóch kierowców i na razie nikogo nie zatrudniamy. W styczniu kolejny kierowca odejdzie na emeryturę. Ale trzeba się liczyć z tym, że jak sytuacja wróci do normy - to trzeba będzie ich zatrudnić. Zakład działa w oparciu o rozkład jazdy, który powinniśmy obsługiwać. Można się zastanawiać nad cięciem kursów i ograniczaniem funkcjonowania Zakładu jak zajdzie taka konieczność. Wtedy będę zmuszony wypowiadać pracownikom umowy w trybie przewidzianym ustawowo - przyznał dyrektor MZK. Dodał, że od dziś, czyli 21 października wszystkie kursy szkolne zostają zawieszone. - Kierowcy mają za zadanie weryfikować frekwencje w danych kursach i będziemy na bieżąco podejmować decyzje, które kursy będziemy ograniczać. Ale wozimy nie tylko uczniów. Ludzie do pracy dojechać muszą, tych co mają wykupione bilety miesięczne - musimy dowieść. Ludzie jeżdżą też do szpitala i muszą tam dojechać. Będziemy wprowadzać ograniczenia na bieżąco, ale chcemy obsługiwać dalej miasto - nie patrząc na to, co się dzieje, bo ludzie chcą być dowożeni i chcą korzystać z komunikacji - powtarzał Robert Chowaniec.
Radny Jan Łapsa zaproponował wprowadzenie taniego biletu dla seniorów, co oznacza w praktyce pozbawienie ich dotychczasowego przywileju jazdy za darmo. "To byłby tani bilet, ale żeby nie tylko na samorząd zrzucać ciężar finansowania MZK, żeby jakiś przypływ pieniędzy z tego biletu był" - argumentował radny.
- Rozważałem taką propozycje, ale to od państwa radnych zależy decyzja - odparł Robert Chowaniec, dodając, że taka decyzja byłaby jednak "nie-akceptowalna społecznie". - Żeby samorząd utrzymał MZK "przy życiu", by Zakład spełniał swoją rolę - musi Rada Miasta podjąć jakieś działania, żebyśmy mogli funkcjonować - podsumował dyrektor.
s/