"Protokół sanitarny dotyczący korzystania ze stacji narciarskich dopracowany, stoki będą zimą otwarte. Dziękuję partnerom: branży narciarskiej i Głównemu Inspektoratowi Sanitarnemu za świetną współpracę" - poinformował na Twitterze wicepremier i Minister Rozwoju Jarosław Gowin.
To on w sobotę w telewizji Polsat wystraszył wszystkich mówiąc, że "skoro branża turystyczna i hotelarska jest zamknięta, to wydaje się rzeczą samo przez się oczywistą, że będzie to dotyczyć również wyciągów narciarskich". Wypowiedź ta wywołała ogromny sprzeciw branży turystycznej z południa Polski. - Nawet w największych koszmarach sobie tego sobie nie wyobrażaliśmy. To wyrok śmierci na turystykę. Ta zima była jedyną szansę na to, żeby przetrwać biznesowo. Śmierć turystyki pociągnie za sobą reperkusje w kolejnych branżach - mówiła Agata Wojtowicz, prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w Zakopanem. - Jeżeli nie zmieni się ta decyzja możemy się spodziewać ogromnych strat i nie starczą środki pomocowe, które zostały uruchomione wiosną. Już niektóre firmy padły, inne są na skraju bankructwa.oprac. r/