- Poluzowaliśmy restrykcje na dwa tygodnie, ale to, co budzi przerażenie, to to, co widzieliśmy w Zakopanem - powiedział w poniedziałek w TVP1 wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
W weekend, po otwarciu stoków narciarskich i hoteli, na Podhale zjechały się tysiące turystów. Media obiegły zdjęcia i filmiki ludzi bawiących się na Krupówkach. W nocy z soboty na niedzielę policjanci z Zakopanego odnotowali 137 interwencji - chodziło o głośne zabawy, tańce, ale i awantury osób nietrzeźwych. Zabawy odbywały się bez zachowania dystansu społecznego, a ich uczestnicy nie nosili maseczek. Do sprawy odniósł się w publicznej telewizji wiceminister zdrowia. - W środku lutego robimy sobie Sylwestra. Nikt tam nie zachowywał dystansu. To może spowodować niekontrolowany wzrost zachorowań - ostrzegł. Jak dodał, jeśli liczba zakażeń po 10-14 dniach wzrośnie "będziemy musieli zrobić krok do tyłu" i wrócić do poprzednich obostrzeń.oprac. r/ TVP
Tak dzieciaków!
Bo co z tego, że pewnie wszyscy mieli lat 18+ lub więcej. Skoro zachowywali się jakby im świeże powietrze zaszkodziło.