ZAKOPANE. - Mikrofony mi zwiędły - zażartowała skarbnik Helena Mamcarz komentując kłopoty techniczne, które pojawiły się przy przedstawianiu sprawozdania z wykonania budżetu miasta Zakopane. - Nie zaciągnęliśmy planowanego na rok 2020 kredytu, nasz dług spadł o ponad 8 mln zł i wyniósł 78,5 mln, co stanowi 41 procent dochodów miasta - podsumowała skarbnik.
Helena Mamcarz przedstawiła sprawozdanie finansowe za rok ubiegły, bilans z wykonania budżetu, zbiorczy bilans jednostek i zakładów budżetowych, rachunek zysków i strat oraz zestawienie zmian w funduszu jednostek i zakładów budżetowych. Radni przyjęli sprawozdanie finansowe i sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 2020. Komisja Rewizyjna Rady Miasta Zakopane pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu i zarekomendowała przyznanie burmistrzowi absolutorium 6 głosami "za", przy jednym wstrzymującym się i bez głosu sprzeciwu. Wstrzymującym się od głosu był radny Tymoteusz Mróz. Przytoczono też pozytywną opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej.
W podsumowaniu uchwały stwierdzono, iż "działania realizowane przez burmistrza miasta Zakopane przyczyniają się do rozwoju miasta, dlatego zasadne jest udzielenie mu wotum zaufania".
Radni w większości przychylili się do tej oceny. W głosowaniu nad całością uchwały 17 radnych było za udzieleniem burmistrzowi absolutorium, nikt nie był przeciwko, jedna osoba wstrzymała się od głosu.
- To nie był łatwy rok i pewnie żaden burmistrz i żadna Rada nie znalazła się wcześniej w takiej sytuacji, jak wszystkie samorządy nie tylko w Polsce, ale i w większości świata. Kiedy w marcu ub. roku zaskoczyła nas ta sytuacja, to każdy martwił się nie tylko o swoją rodzinę, ale bardzo trudne było nawet myślenie co w ogóle będzie planowane do przodu. Podjęliśmy drastyczne kroki, że powstrzymaliśmy wszystkie wydatki. Wiele samorządów znalazło się w dużych kłopotach, znam takich co nie mieli na wypłaty dla urzędników i szkół. Na szczęście my, Polacy mamy taki charakter i taką samodyscyplinę, że w trudnych czasach potrafimy się łączyć i ta sesja pokazuje, że łączymy się solidarnie w ocenie tamtego okresu. To pozwala optymistycznie patrzeć na nasze działanie - powiedział Leszek Dorula.
s/ zdj. Piotr Korczak