NOWY TARG. 1 września br. w szkołach ponadpodstawowych naukę rozpocznie 1,5 rocznika, czyli pół rocznika "sześciolatków" (ur. w 2009 r.) i rocznik "siedmiolatków" (z 2008 r.), którzy zaczynali naukę we wrześniu 2015 roku. Wprowadzona kilka lat temu reforma, kolejny rok zbiera żniwo. Rodzice absolwentów podstawówek skarżą się, że w szkołach średnich brakuje miejsc dla ich dzieci. Starostwo odpiera zarzuty.
- To prawda, że jest dużo uczniów starających się o przyjęcie do szkół prowadzonych przez powiat nowotarski. W pierwszym naborze dostała się znakomita większość z nich. Ale ponad setka musiała iść poza nasz obszar, część wyjechała np. do Krakowa - mówi członek zarządu powiatu nowotarskiego, wcześniej długoletni dyrektor szkoły - Karol Skrzypiec.Na uwagę, że miejsc w szkołach średnich jest za mało, starosta nowotarski odpowiada: - Wykorzystaliśmy maksymalnie limit przyjęć uczniów. Więcej miejsc nie możemy znaleźć. Ilu uczniów faktycznie się nie dostało do naszych szkół - będziemy wiedzieć po zakończeniu rekrutacji, bo jeszcze zdarzają się rezygnacje z miejsc. To, że uczniowie nie mogą się dostać do szkół, które sobie wybrali to bardziej efekt egzaminów, które w tym roku poszły uczniom znakomicie - powtarza Krzysztof Faber. I dodaje, że innym problemem są braki kadrowe - w szkołach bardzo brakuje nauczycieli.
s/