Gmina dopłaca do śmieci. Albo będzie to robić dalej, albo będą podwyżki

powinno być od wystawionego worka nie wystawiam nie płacę to wszystko to biznes śmieciowy a potem palą to i tak legalnie na śmietniku

teraz smieci pójda w piec i bedzie ich mniej
w dzien segregowane a w nocy mieszane

Tylko dwa? Mi wychodzą trzy

Proste pytanie
Kto z władzy ma domki

Dwa zwolnienia rozwiązują problem

Chcielita PIS, miejta podwyżki. Bieda dopiero przyjdzie tak pewnie za 1,5 roku a wtedy kołek w tyłek. Pis zamiast patrzeć gospodarki, to patrzył rozdawnictwa i destrukcji i mamy co mamy.

Z informacji o gospodarowaniu odpadami w Gminie Czorsztyn
mamy:



Opłata od jednej osoby zamieszkałej w danej nieruchomości,
segregującej odpady, wynosi 20,00 zł
miesięcznie. Czyli 240 zł/rok

Natomiast

Stawka ryczałtowa za gospodarowanie odpadami komunalnymi dla
nieruchomości, na której znajduje się domek letniskowy lub innej nieruchomości
wykorzystywanej na cele rekreacyjno-wypoczynkowe, jeżeli odpady są zbierane i
odbierane w sposób selektywny ? w wysokości 190,00
zł za rok od nieruchomości.


Jedna osoba zamieszkująca w
nieruchomości w ciągu roku zapłaci 240 zł a od całego domku rekreacyjnego gdzie
może zamieszkiwać np. 6 osób oplata w ciągu roku wynosi 190 zł. Gdzie tu sens i logika

W jaki sposób rozliczają się biznesmeni co wynajmują przerobione garaże i budynki gospodarcze jako domki dla turystów? Nie dosyć, że jest to nielegalne i w razie nieszczęścia nikt za to nie odpowiada to generują ogromne sterty śmieci za które zwykły mieszkaniec musi im dopłacać. Kto płacił za śmieci wytworzone przez uchodzców których przyjmowano w prywatnych domach?

W Gminie Czorsztyn nadmiarowe koszty generują tzw. domki rekreacyjne gdzie przez sezon jest pełne obłożenie 4-6 osób, a opłata jest ustalona jak od jednego mieszkańca.

Trzeba było myśleć o spalarni, która mogła by produkować ze śmieci prąd i ciepłą wodę dla mieszkańców. Ale przecież spalarnia to zło. Lepiej palić śmieciami w piecu i udawać, że się walczy z zanieczyszczeniem. Albo któś w tym kraju kiedyś pójdzie po rozum do głowy, albo utoniemy w śmieciach, a potem w długach.

Czyli dwóch zbędnych pracowników zwolnić i dopłacać albo jeden który jest bliżej wlewu do koryta wystarczy przecież to proste
Lub urzędnicy w teren badają jak przy 2 osobach zgłoszonych 10 worków śmieci to chyba też proste

Zatrudniali samych z kwalifikacjami nie rozumiem dlaczego brak rozwiązania???
Czy brak kwalifikacji??

A która gmina kontroluje co wpływa na wysokość opłat. Ja akurat jestem z Gminy NT. Wystawiamy w 4 osoby jeden worek, kilka domów dalej mieszka taki artysta który zawsze wystawia 8-10 worów. Nikt mi nie powie, że to nie ma wpływu na cenę..