Zbiórka pieniędzy na budowę pomnika zorganizowana na “zrzutka.pl” idzie bardzo opornie. Czy marszałek i burmistrz Zakopanego pomogą w upamiętnieniu dzielnych górali?
O pomyśle upamiętnienia Kurierów Tatrzańskich w Zakopanem mówi się od lat. Dzięki pomysłowi rewitalizacji placu w Kuźnicach pojawiło się także miejsce, w którym pomnik mógłby stanąć upamiętniając kurierów.Niestety zbiórka pieniędzy na portalu “zrzutka.pl” idzie dość opornie. Do końca zbiórki pozostało 98 dni, a zebrano nieco ponad 5 tys. zł z zaplanowanych 78 tys. zł. Powstaje zatem pytanie, gdzie Społeczny Komitet Budowy Pomnika im. Kurierów Tatrzańskich w Zakopanem powinien się udać, aby niezbędne pieniądze na ten cen pozyskać.
Od 3 lat istnieje program “Rzeźba w przestrzeni publicznej”. Jest specjalnie po to powołany aby adresować tam różne inicjatywy, żeby różne oddolne inicjatywy mogły mieć wsparcie w ramach konkursu grantowego na upamiętnienia tego typu. Ta inicjatywa jak najbardziej pasuje. Zapraszamy, a nawet wczoraj rozmawiałem z inicjatorami tej inicjatywy. Zapraszałem ich do tego, żeby aplikowali do programu, bo to jest najprostszy sposób, żeby uzyskać środki publiczne na tak ważne przedsięwzięcia. Wszyscy uważamy, że taki pomnik już dawno powinien powstać - mówił podczas wizyty w Muzeum Tatrzańskim prof. Piotr Gliński.
Minister poinformował także, że już zaczęli budować pomnik Kurierem Tatrzańskim, ale w nieco innej formie. Jest to powstając muzeum Palace, które także będzie pokazywać historię górali.
Pomoc w finansowaniu obiecał także burmistrz Zakopanego. - Takie zbieranie pieniędzy uważam, że jest dużo lepsze, niż jakby ufundował go sam urząd miasta. Pomnik, który funduje sam urząd jest inaczej postrzegany niż kiedy następuje zbiórka przez mieszkańców, czy turystów. Jest to bardziej znaczące. Jeśli jednak będzie taka potrzeba, żeby miasto tą swoją cegiełkę też dołożyło, to będziemy szukać - zapowiada Leszek Dorula.
ms/