NOWY TARG. O swojej decyzji prezes Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji powiadomił burmistrzów oraz Radę Nadzorczą spółki. Rozstanie nastąpić ma na zasadzie porozumienia stron. - Nie rzucę stanowiska, chcę zakończyć jak najwięcej rozpoczętych spraw - deklaruje.
Jak mówi w rozmowie z Podhale24 - otrzymał ciekawą propozycję, którą oznacza dla niego dalszy rozwój. Po 20 latach pracy zamierza opuścić Podhale, ale pozostanie "w branży". - Może nie stricte związanej z kanalizacją, ale z ochroną środowiska - tak. Nie rzucę stanowiska i nie zostawię niedokończonych rzeczy. Wszystkich spraw nie da się podsumować. Żałuję, jeśli kilku nie uda mi się zakończyć, ale przed odejściem przygotuję wszystko jak najlepiej dla następcy. Będzie oczywiście nabór na stanowisko prezesa MZWiK, ale to nie jest kwestia dni, czy tygodni - wyjaśnia. Dariusz Latawiec ukończył Akademię Ekonomiczną w Krakowie oraz Glasgow Caledonian University. Swoją karierę zawodową rozpoczął w zakopiańskich wodociągach, gdzie pracował od 2001 do 2007 roku - będąc prezesem spółki SEWiK. Potem był konsultantem w ramach własnej działalności gospodarczej, a w 2008 r. objął stanowisko prezesa Podhalańskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego.
W czerwcu 2016 roku wygrał konkurs na stanowisko dyrektora Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Nowym Targu, po pół roku - gdy zakład przekształcił się w spółkę - został prezesem zarządu. Teraz, po siedmiu latach odchodzi.
Zarówno podczas pracy w PPK, jak i w MZWiK - zainicjował kilka projektów. Jednym z nich było wydawanie kalendarza firmowego, poprzedzonego konkursem plastycznym i fotograficznym dla uczniów szkół podstawowych i średnich. Temat dotyczył ochrony środowiska, wody, powietrza, recyklingu, gospodarki ściekami. Prace laureatów drukowane były w kalendarzach. Prowadził także w szkołach lekcje środowiskowe. - W tym roku już zgłosiło się kilka szkół z prośbą o takie spotkania. Mam nadzieję, że te projekty przetrwają, że okażą się słuszne. - dodaje Dariusz Latawiec.
s/