Komisja konkursowa wskazała Krystynę Kachel na stanowisko dyrektora Teatru Lalek "Rabcio" w Rabce-Zdroju. W głosowaniu otrzymała 7 na 9 głosów. We wtorek, podczas posiedzenia, jej kandydaturę ma zatwierdzić Zarząd Powiatu Nowotarskiego.
Nowy dyrektor obejmie placówkę 1 września. Kadencja potrwa 5 lat. Zastąpi na stanowisku wieloletniego szefa tej placówki Zbigniewa Wójciaka. O schedę po nim ubiegało się czterech kandydatów. Krystyna Kachel to wieloletnia aktorka rabczańskiego teatru, a obecnie kierownik artystyczna placówki. Jest autorką monografii "Rabcia", od lat aktywnie angażuje się w promocję teatru wśród młodzieży oraz działalność Stowarzyszenia Przyjaciół Rabcia. Dyrektor miał być wybrany już w zeszłym roku, ale konkurs zakończył się dużym zamieszaniem. Finał był taki, że Wojewoda Małopolski unieważnił uchwały Zarządu Powiatu Nowotarskiego o wyborze Piotra Męderaka na stanowisko dyrektora "Rabcia", dopatrując się w rozstrzygnięciach niezgodności z przepisami.
Przypomnijmy, iż pierwszy konkurs nie został rozstrzygnięty, bo żaden z dwójki kandydatów nie zdobył bezwzględnej większości głosów komisji konkursowej. O stanowisko ubiegali się były członek zarządu powiatu, dyrektor teatru Plejada w Nowym Targu Piotr Męderak oraz aktorka "Rabcia" Krystyna Kachel. W każdym kolejnym głosowaniu Piotr Męderak otrzymywał 4 głosy, a Krystyna Kachel - 2. Z uwagi na fakt, iż żaden z kandydatów nie otrzymał bezwzględnej większości głosów członków komisji (część członków nie oddała głosu na żadnego z kandydatów), przewodniczący po przeprowadzeniu trzech głosowań ogłosił, że konkurs pozostaje nierozstrzygnięty.
Starostwo Powiatowe w Nowym Targu ogłosiło więc nowy konkurs, ale pojawiły się zastrzeżenia. Radca prawny zwrócił uwagę na fakt, że nie został dotrzymany regulamin konkursu. Nie mógł on bowiem zostać nierozstrzygnięty, ponieważ kandydaci spełnili wszystkie warunki, dlatego po dwóch głosowaniach komisja konkursowa powinna przedstawić ich i wyniki głosowania zarządowi, a ten zdecydować, którego wybiera. I nie musi wybrać tego, który miał ich więcej. Nie jest też potrzebna bezwzględna większość głosów, żeby go rozstrzygnąć. Tymczasem stało się inaczej.
Ostatecznie dyrektora nie wybrano, a jego obowiązki tymczasowo powierzono Zbigniewowi Wójciakowi.
r/