09.06.2023, 11:36 | czytano: 8385

Czy sąd zmieni wyrok dla egzaminatora? Wraca sprawa śmierci kursantki na torach kolejowych w Zaskalu

Wypadek w Zaskalu. Arch. Podhale24.pl
14 czerwca Sąd Okręgowy w Nowym Sączu wyda prawomocny wyrok ws. śmiertelnego wypadku na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, do którego doszło 23 sierpnia 2018 roku w Zaskalu, a w którym zginęła 18-letnia kursantka.
We wrześniu ub. r. przed Sądem Rejonowym w Nowym Targu egzaminator Edward R. usłyszał 1,5 roku więzienia, 150 tys. zł zadośćuczynienia rodzinie, 5 lat zakazu wykonywania zawodu instruktora nauki jazdy oraz egzaminatora, 2 lata zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Oskarżony usłyszał wyrok za nieumyślne przestępstwo spowodowania wypadku drogowego.
Obie strony odwołały się od wyroku. Prokurator wnioskował o 3 lata pozbawienia wolności dla oskarżonego. Obrońca dowodził niewinności egzaminatora.

Jak podaje Polska Agencja Prasowa, sąd apelacyjny oddalił wnioski dowodowe przedstawione zarówno przez obrońców oskarżonego Edwarda R., jak i prokuratora i pełnomocnika rodziny zmarłej kobiety. Wyrok zostanie ogłoszony 14 czerwca.

Przypomnijmy, iż do tragedii doszło 23 sierpnia podczas egzaminu na prawo jazdy na przejeździe kolejowym w Zaskalu obok Color Parku. Pod kołami pociągu znalazł się samochód egzaminacyjny. Egzaminator zdążył wybiec z pojazdu, zanim nadjechał pociąg, 18-letnia kursantka została w środku. Zmarła w szpitalu wskutek odniesionych obrażeń.

r/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Kamila12.06.2023, 13:07
Sama sobie gówniara winna, a nie egzaminator. To Ona kierowała i popełniła błąd zatrzymując się na torach i tyle.
zwykły obywatel12.06.2023, 12:17
Moim zdaniem egzaminator dostaje wynagrodzenie za to żeby zdała i co nie ma żadnego zapisu że podczas jazdy przejmuje odpowiedzialność za kursanta??
kris12.06.2023, 00:28
Za pieniądze podatników ta sprawa się ciągnie już 5 lat, ciekawe czy obrońca też by się odwoływał gdyby w taki sam sposób stracił córkę , żonę , kogoś bliskiego .:(
Podatnik11.06.2023, 19:11
Przecież są nagrania z kabiny lokomotywy! Nie wiecie o tym?
Kwak11.06.2023, 15:38
Tak was czytam i dziękuję opatrzności, że nie wy jesteście sędziami i że jest internet na którym możecie swoje złote myśli przelewać, a od podejmowania decyzji są inni. I niech tak już zostanie.
małolat11.06.2023, 10:21
WINNY i powinien ponieś karę bez tych cyrków w sadzie
Radek11.06.2023, 09:43
Zorientowany ..... Ja też wiem że zeby odpiąć pas trzeba nacisnąć taki przycisk PRESS , jest on obok przycisku od pasow pasażera więc nie opowiadać bzdur że trzeba gonić w koło auta i nachylać się .
Blakas10.06.2023, 22:50
Według mnie to winna jest kursantka mogła popatrzeć że nadjeżdża pociąg zrobić cokolwiek a nie siedzieć w samochodzie pan egzaminator jest niewinny nie zasługuje na więzienie młoda robiła prawko żeby szaleć i się doigrała ma to co chciała nikt po niej nie płacze mi jest szkoda egzaminatora biedny człowiek
Starypedofil10.06.2023, 22:23
Zorientowany ale pleciesz bzdury poco miał by się pochylać przy odpinaniu pasa bezpieczeństwa, jakos jak swój odpinał to się nie nahylal tylko naciśnol palcem odpion pas i wyszedł a mógł jej tak samo nacisnąć i odpiąć przecież zamki są obok siebie . Ehhh ty wolisz filozofowac o obieganiu auta i nahylaniu się ehhh smutno sietoczyta.
zorientowana10.06.2023, 17:50
do Zorientowany;skąd masz tą pewność,że hamulec nacisnęła śp.egzaminowana a nie bohaterski egzaminator aby ją oblać?jak jej pomagał skoro parę sekund po zatrzymaniu samochodu wyleciał z niego jak z procy?,świadkowie to stali obok auta a czy 50m od samochodu? wg mnie to ten pan ma dużo do powiedzenia,jak Sąd będzie nad tą sprawą pracował kolejne 5 lat to z pewnością go uniewinnią,posadzą do ciupy projektanta linii kolejowej za Franca Józefa I,że akurat tą trasą poprowadził tory????
Zorientowany10.06.2023, 09:15
Samochód na torowisku zatrzymała gwałtownie p. ś. p. Angelika. Według zeznania świątków, po zatrzymaniu próbowała uruchomić silnik. Egzaminator zaś, włączył Jej pierwszy bieg, i pomagał w uruchomieniu silnika. Po sześciu nie skutecznych próbach z uruchomieniem silnika, egzaminator wydał egzaminowanej wyraźnie i stanowczoe polecenie - "wysiadaj!", kiedy egzaminowana nie wykonała tego polecenia ponaglał Ją mówiąc - "już" -. Zrobił wszystko co mógł, w tej jakże trudnej sytuacji również dla niego. Jego błąd to to, że nie był supermenem i w ciągu ok. 4 sek. nie potrafił obiec samochód do okoła, otworzyć drzwi, pochylać się, wypiąć Ją z pasów bezpieczeństwa i wynieść Ją z samochodu egzaminacyjnego, dysponując sprawnością, wówczas 62 latka. Na koniec zadaję pytanie, dlaczego prasa nie informowała o tym, że egzaminator w sposób dostępny i zdroworozsądkowy pomagał Pani ś.p.Angelice.
Monika bez stanika10.06.2023, 07:10
25 lat myślę że jest dobre za taką postawę jaka reprezentował
Urlich von Pipke09.06.2023, 22:32
każdy kto mając umiejętność rozpoznamia sytuacji, o zagrożeniu zdrowia lub życia innej osoby nie podejmuje czynności zaradczych podlega: nagrodzie, karze, czy pominięciu w rozpoznawanej sprawie. Państwu wybór w jakim państwie chcemy żyć.
pierwszy raz zabieram głos09.06.2023, 21:10
W moim przekonaniu jest niewinny.
25 lat odsiadki!!!!09.06.2023, 17:43
Właśnie ze jest winny śmierci młodej osoby!
Ważny09.06.2023, 17:23
r. pr. dr inż. Jonatan Hasiewicz wraz z adwokatem Władysławem Pociejem Obrońcami Oskarżonego egzaminatora na prawo jazdy w głośnym wypadku drogowym, który miał miejsce w sierpniu 2018 roku na przejeździe kolejowym w Szaflarach koło Nowego Targu, gdzie śmierć poniosła na wskutek obrażeń osoba egzaminowana.

Sprawa jest niezwykle wielowątkowa, a rozstrzygnięcie sądu drugiej instancji wydaje się na tym etapie trudne do przesądzenia.

Sąd pierwszej instancji uznał za winnego egzaminatora prowadzącego państwowy egzamin na prawo jazdy oraz skazał go na karę 1,5 roku pozbawienia wolności (art. 177 § 2 Kodeksu Karnego w zw. z art. 162 Kodeksu Karnego).

W miejscu tym należy sprostować pewne omyłki i błędy medialne, które pojawiają się w sprawie:

1) Sprawę rozpatrywał Sąd Okręgowy w Nowym Sączu (nie był to Sąd Apelacyjny w Nowym Sączu gdyż takiego sądu nie ma),

2) wnioski dowodowe złożone przez Obronę były popierane w sądzie przez obu Obrońców - zarówno przez r. pr. Jonatana Hasieiwcza jak i przez adw. Władysława Pocieja,

3) głównym argumentem Obrony było wskazanie iż kierującą pojazdem w świetle art. 3 ust. 1 pkt 3 ustawy o kierujących pojazdami w zw. z art. 2 pkt 20 ustawy Prawo o ruchu drogowym była osoba egzaminowana, która zaliczyła pozytywnie egzamin teoretyczny wewnętrzny, egzamin praktyczny wewnętrzny oraz egzamin teoretyczny państwowy.

4) egzaminator w świetle art. 52 ust. 2 ustawy o kierujących pojazdami oraz art. 25 ust. 1 i 2 ustawy o kierujących pojazdami nie był kierującym lub współkierującym pojazdem i nie miał prawa według obowiązujących przepisów przerwać egzaminu państwowego na prawo jazdy w chwili wjazdu na niestrzeżony przejazd kolejowy w Szaflarach koło Nowego Targu przez egzaminowaną, gdyż w chwili wjazdu na ten przejazd kolejowy nie był widoczny pociąg oraz nie było przesłanek co do tego iż może się on pojawić,

5) Obrona wskazała również na aspekt przyczynienia się do powstałej szkody (przyczynienie się do winy) po stronie samej egzaminowanej, po stronie prowadzącego skład pociągu oraz zarządcy drogi publicznej.

Rozprawa była jawna. Podane informacje nie są utajnione przez sąd. Przebieg rozprawy i mowy końcowe były śledzone przez obecne na rozprawie media. Oskarżony, Obrońcy i Oskarżyciel Posiłkowy wyrazili zgodę na obecność mediów i rejestrowanie przebiegu rozprawy.
kpina ze sprawiedliwości09.06.2023, 16:51
Nie wybielam egzaminatora lecz twierdzę że maszynista również powinien odpowiadać przed sądem. I to sąd powinien stwierdzić, kto w jakim stopniu przyczynił się do śmierci. Kandydat na maszynistę ani "nadzorujący" go maszynista przez 110 metrów od chwili zauważenia przeszkody nawet nie zwolnili biegu pociągu. Kandydat na maszynistę rozpoczął STANDARDOWE SPOWALNIANIE dopiero po 110 metrach w odległości 181 metrów od przeszkody. Kandydat na maszynistę ani "nadzorujący" go maszynista instruktor NIE UŻYLI "hamulca bezpieczeństwa maszynisty". Dlaczego?

Dlaczego PKP nie przekazało nagrania wideo z kabiny pociągu? Komisja dostała jedynie nagrania audio.

Dlaczego prokuratura nie wystąpiła o te nagrania? Dlaczego w ramach eksperymentu procesowego nie zbadano drogi hamowania przy użyciu "hamulca bezpieczeństwa maszynisty"?
semafor09.06.2023, 16:43
Dlaczego maszynista nie usłyszał zarzutów?
ludzikUSA09.06.2023, 14:43
Kiedys kiedys paralem sie ta profesja i nie moge zrozumiec wladz osrodka egzaminacyjnego a szczegolnie sadu, a dlaczego? poprostu tak bylo a jak jest dzisiaj nie wiem , Pan egzaminator w chwili przeprowadzania egzaminu byl odpowiedzialny za sprzet na ktorym przeprowadzal egzamin w tym przypadku samochod, a przede wszystkim ponosil pelna odpowiedzialnosc za osobe egzaminowana ktora byla w trakcie uzyskiwania uprawnien do kierowania pojazdami samochodowymi po drogach publicznych, Wedlug mojej wiedzy i nabytej wieloletniej praktyki jestem w 100% przekonany ze wine za zaistniala sytuacje ponosi Pan Egzaminator nawet nie probujac ratowac osoby przez Niego egzaminowanej i doprowadzajac tym samym do smierci tej osoby
Zorientowany09.06.2023, 13:59
Za bespieczeństwo w ruchu drogowym, odpowiedzialni są wszscy uczestnicy ruchu drogowego. W pierwszej kolejności osoba kierującą pojazdem, (w tym przypadku egzaminowana). Ja to jest, że za wypadek Przede wszystkim odpowiada zmarła dziewczyna, po części Jej Ośrodek szkolenia kierowców i instruktor, oraz obaj maszyniści a w szczególności osoba szkolona na maszynistę a mimo to cała uwaga skupia się na najmniej winnym egzaminatorze. Gdzie sumie, gdzie uczciwość, gdzie wnikliwość i mądrość.
matka09.06.2023, 13:39
To głupota w obliczu tej tragedi ,ale to Szaflary a nie Zaskale, miejsce bliskie memu sercu.Konie tu kiedyś były i się działo.Nie moje dziecko, ale ryczę do tej pory jak to sobie przypominam.Śmierć to śmierć ,ale ta, nie miała prawa się zdarzyć.
J2309.06.2023, 12:32
Sąd nie może wydać prawomocnego wyroku, tylko po prostu wyrok. Jest on nieprawomocny, dopóki nie nastąpi jego uprawomocnienie. Jest przecież jeszcze skarga kasacyjna. Kto pisze takie artykuły?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl