Zmiany personalne i wielki plany inwestycyjne w miejskiej spółce SEWiK. Albo nowa oczyszczalnia, albo wielomilionowe kary

Na sesję Rady Miasta Zakopanego przybyli: nowa prezes spółki SEWiK Stanisława Czubernat oraz przewodniczący Rady Nadzorczej - Wiktor Łukaszczyk. Powodem były punkt dotyczący zatwierdzenia przez radnych długoletniego planu opisującego rozwój i inwestycje spółki. Sesja stała się także okazją dla radnych do pytań o zmiany na stanowisku prezesa spółki, które zadał Grzegorz Jóźkiewicz.Powodem głównym nieudzielenia absolutorium była podwyższona opłata z powodu braku pozwoleń wodno-prawnych w Kuźnicach. - Rada przeprowadza postępowanie wyjaśniające. Prezes nie informował o tych sprawach. Prezes w tej sytuacji zawinił. To obciąża jego, a nie tylko pracowników. Nie miał odpowiedniego nadzoru nad pracami. Rada Nadzorcza uznała, że nie mogła udzielić prezesowi skwitowania, że jego cała działalność w roku była poprawna i dla spółki korzystna. Dlatego rada podjęła decyzję o nieudzieleniu absolutorium. Rada Nadzorcza zawnioskowała do wspólników o nieudzielenie absolutorium - mówił na sesji Maciej Tokarz, radca prawny.

Sprawa braku pozwolenia wodno-prawnego oraz dużo wyższych opłat trafiła do sądu. Wody Polskie nie przyjęły wyroku pierwszej instancji i odwołały się do sądu drugiej instancji. - Rozstrzygnięcie jeszcze nie jest przesądzone. Szanse są większe po naszej stronie - uspokaja Maciej Tokarz.

Nie tylko kwestię sprawy sądowej, ale także uporządkowania w spółce SEWiK innych kwestii przejęła Stanisława Czubernat, znana z wcześniejszej pracy w Urzędzie Gminy w Kościelisku. Radni mieli możliwość wysłuchania planów na zmiany w spółce oraz inwestycje, które mają podwoić jej wartość.

- Chciałam się odnieść do 4-miesięcznej pracy w spółce. Nie jest to długi okres pracy, ale był bardzo intensywny - mówiła - Spółka posiada dwie oczyszczalnie. Jedną z 1936 na Spyrkówce z technologią z tamtego okresu. Żadne działania modernizacyjne nie podniosą jakości oczyszczonych ścieków wymaganych jakością prawa. Ta oczyszczalnia widnieje jako spełniająca normy, ale w każdej chwili może ich nie spełniać. Ponad 40% próbek nie spełnia norm w zakresie oczyszczania azotu i fosforu. Średnia całoroczna jest na granicy 15mg. Ona w perspektywie 1-2 lat przestanie spełniać wymagania wodno-prawne. Narazi to spółki na wielomilionowe kary. Do pierwszego stycznia 2026 roku obowiązuje pozwolenie wodno-prawne. Przygotowujemy się do odnowienia tych pozwoleń. Przepisy mają zaostrzyć te normy z 15 mg do 10 mg. Najlepsze próbki jakie są z oczyszczalni są na poziomie 12 mg - opisuje sytuację spółki Stanisława Czubernat, prezes SEWiK. - Oczyszczalnia Łęgi posiada nowoczesną technologię. Nie mamy tam problemów z azotem. Jest na poziomie poniżej 10 mg. Pojawia tam się problem z przepustowością oczyszczalni. Tam wystąpiło przekroczenie ilości ścieków dostarczonych do projektowanej wydajności - dodaje. Zdaniem prezes budowa nowej oczyszczalni ścieków i rozbudowa istniejącej infrastruktury są potrzebne, a wręcz niezbędna, aby nie płacić milionowych kar. - Dlaczego jest tak drogo? Inwestycja zabezpiecza budowę nowej oczyszczalni plus rozbiórkę starej. Wielkość oczyszczalni została zawyżona, ale biorąc pod uwagę rozwój miejscowości Zakopane i Kościelisko należy zakładać że będzie ścieków więcej. Samo uszczelnienie istniejącej instalacji nie rozwiąże problemu odpowiedniego oczyszczenia ścieków, ale te zadania będą prowadzone równolegle. Inwestycja opiewa na 236 mln zł, z czego 109 mln zł to dotacja, 74 mln zł to środki własne, a ponad 50 mln zł to pożyczka - opisuje prezes Czubernat.

ms/