NOWY TARG. "Startujecie nie tylko w wyborach na burmistrza, ale i do Rady Miasta. Jeden zostanie burmistrzem, a ze statystyki wynika, że dwóch z was będzie w Radzie. Przewidujecie taką możliwość, że zasiadacie razem do stołu w celu wypracowania rozwiązań dla dobra mieszkańców, a nie tylko takich które są wynikiem własnych ambicji. Pytam o możliwość współpracy i dopuszczenia drugiej strony do rozmowy".
Takie pytanie sformułował podczas wczorajszej debaty z udziałem kandydatów na burmistrza - Łukasz Dłubacz, sam kandydujący w tych wyborach do Rady Powiatu Nowotarskiego. - Współpraca buduje. Nie może być takiej sytuacji, że część osób postrzegany jako wrogów, którzy chcą tylko torpedować nasze działania. Trzeba patrzeć z 360-ciu stopni na problem. Czasem nasz krytyk może okazać się głosem rozsądku. Trzeba słuchać każdego, kto w tej Radzie zasiada, bo "poszedł tam" po to, żeby to miasto rozwijać - mówił Bartłomiej Garbacz.
- Zobaczymy jaki będzie werdykt wyborców i kto zasiądzie w Radzie Miasta. Porozumienie musi być, ale burmistrz żeby sprawnie działać musi mieć wsparcie. Musi być dyskusja - przyznał Grzegorz Watycha i dodał, że owa dyskusja powinna przebiegać podczas pracy w poszczególnych komisjach, by już na sesji sprawnie procedować uchwały. Jak mówił - "nie może być tak, że na komisjach nie ma pytań, ani dyskusji, deklaruje się współpracę, a potem na sesji, przy kamerach, a więc pod publiczkę pojawiają się nagle pytania i wątpliwości".
s/