ZAKOPANE. Podsumowanie tegorocznej edycji Biegu po Oddech było inne, niż zwykle. Sam "bieg" także był mocno nietypowy, bowiem piąta edycja imprezy miała charakter wirtualny.
W spotkaniu w Parku Miejskim, podsumowującym wydarzenie - wzięli udział m. in.: Justyna Kowalczyk, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą - Waldemar Majek oraz przedstawiciel chorych na mukowiscydozę po przeszczepie płuc.
W tegorocznej edycji na Bieg zapisało się ponad 1500 uczestników z Polski i zagranicy, w ten sposób wspierając działania Towarzystwa. Nieprzypadkowo zakończenie Biegu i jego transmisja na żywo odbyła się 8 września. Tego dnia obchodzony jest Światowy Dzień Mukowiscydozy. Dla organizatorów Biegu po Oddech była to okazja, aby obok podsumowania imprezy charytatywnej, przedstawić sytuację chorych na mukowiscydozę w Polsce i postulaty związane z koniecznością poprawy opieki i dostępu do nowoczesnego leczenia.
mat. pras., opr.s/ zdj. Piotr Korczak
Dzisiaj promuje sport. Ale jak na nią obecnie popatrzeć - tragedia.
Powinna być przykładem dla tych nawiedzonych pasjonatów, do czego doprowadza uprawianie sportu z wywieszonym jęzorem na chama, na siłę. Ja proszę państwa, codziennie robię sobie spacer. Taki bez wysiłku 5 km spacerkiem i czuję się dobrze. Nie mam zamiaru zapier...ć na rowerze, czy jakieś maratony na 50km, albo na biegówkach ze śpikami w nosie przez 100km.
Jak dowodzą specjaliści, sporty wytrzymałościowe prowadzą do zmian w organizmie
Sama Justyna mówiła w wywiadzie:
- Ostatnio lekarz ortopeda stwierdził, że moje ciało to wrak. Kilka przepuklin w kręgosłupie, zrypane kolana, achillesy, pościerane chrząstki, zwyrodnienia stawów.
Dobrze, że pani Justyna promuje uprawianie sportu, ale powinna na swoim przykładzie udowadniać jak to robić i czego robić się nie powinno.
Życzę jej zdrowia, ale widzę kobietę przedwcześnie podstarzałą.
Ona zrujnowała swoje zdrowie, tak ja palacze papierosów, narkomany i alkoholicy.
Do tego doprowadza uzależnienie, które przedwcześnie niszczy komórki w organizmie.
Dlatego zwracam się do wszystkich nawiedzonych kolarzy, biegaczy, narciarzy, zachowajcie umiar. Panią Justyna jest przykładem jak wygląda człowiek 37-letni po orce bez sensu i umiaru.
Przepraszam, ona widziała w tym sens. Chodziło przecież o medale.
Ale to był nasz gladiator. My nie musimy postępować tak samo.