26.07.2023, 13:24 | czytano: 2630

Jacek Sowa: Nowy Targ po staremu - Drugi list do Nowotarżan

Zachęcony wysoką poczytnością mego listu sprzed tygodnia, pokusiłem się o kolejny, do poprzedniego odnoszący.
Mimo zasieków na Zaciszu odbył się tradycyjny podhalański odpust ku czci św. Anny, patronki najstarszego zbójnickiego kościółka na wzgórzu cmentarnym. Imię owej biblijnej babki jest także wpisane w moją rodzinną historię, jako że nosiła je także moja prababka, Anna Rapacka (z domu Jachymiak!) od 95 lat spoczywająca w grobie, bezczeszczonym przez rozwalające się schody, u stóp świątyni swej patronki.
Mimo, że wychowano mnie w duchu katolickim i bierzmował sam kardynał Wojtyła, z całej ministrantury zapamiętałem niewiele, głównie spirytus. Na odpust nie liczę, choć okazja ku temu była przednia, jako że był to światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych; uczestnicząc w tym dniu w mszy, można było uzyskać odpust zupełny pod „zwykłymi warunkami”. Nie liczę nań za bardzo, skłaniając się raczej do wzięcia udziału w zorganizowanym przez burmistrza konkursie, co by tu w mieście seniorom poprawić. A jak wynika nie tylko z poprzedniego listu, jest tu co poprawiać.

Skoro zaczęliśmy od Zacisza to liczę, że do Wszystkich Świętych remont się skończy a słabowity wykonawca do tego czasu nie zbankrutuje, podobnie jak kilku innych, którzy dłubią przy naszych ulicach. Na obsuwie terminów miasto oszczędza, gdyż nie musi malować pasów na rozkopanych ulicach, a to przecież kosztuje. Ile kosztuje ryzyko słabo oznakowanych przejść dla pieszych wiedzą tutejsi kierowcy naszej zatłoczonej podhalańskiej metropolii; przyjezdni nie zawsze. Ten komunikacyjny aspekt ma szczególnie znaczenie dla osób starszych, których w naszym mieście nie brak, rzekłbym nawet, jest bardzo wiele.

To oni głównie poruszają się po nierównych chodnikach i nieprzyjaznych seniorom miejscach. Młodzi, często ich wnuczkowie, gnają po mieście w wypasionych brykach albo warczą do późna w nocy na motorach z okaleczonym tłumikiem. To głównie seniorzy stoją w kolejkach na poczcie, lub błąkają się po labiryntach nieprzyjaznych urzędów czy placówek tak zwanej służby zdrowia. W ich światowym dniu chcę pomyśleć, co wrzucić burmistrzowi do koszyka zamówień.

I nie żebym miał coś przeciw burmistrzowi, bo to nie on stworzył ten chory kraj i władzę, która mami ludzi politycznymi surrealiami i stworzył karykaturalnie niebezpieczny system zarządzania. Trzymam się z daleka od polityki, a w swym dość długim już życiu należałem do ministrantów i harcerstwa, do ZMS i PZPR, a potem do Solidarności i PZPN. I co?

I wystarczy…Jeszcze żyję, ale teraz chcę należeć tylko do swojej nowotarskiej społeczności, w której się wychowałem i z którą się identyfikuję bardziej, niż niejeden z krytykantów, którzy pod tekstem niewątpliwie się pojawią. Ci rzekomo bez winy niech lepiej nie próbują rzucać za siebie kamieniem, bo mogą trafić kogoś z rodziny – to powiedział mi jeden z zaprzyjaźnionych nowotarżan, co do zacności którego akurat wątpliwości nie mam.

Cóż zatem nam pozostało czynić w tych trudnych czasach, gdy dolar tanieje a paliwo drożeje, gdy po góralach wiesza się psy za paragony grozy a „zakopianka” stoi w korku od świtu do nocy. Gdy dorzuca się kolejne stówki w ramach „dzietności” a patologia czai się za każdym rogiem, gdy emerytom dorzuca się kilkanaście procent a zabiera dwadzieścia kilka.
„Kto hojnie sieje, ten hojnie też zbierać będzie” – pisał ewangelista, ale nie miał wówczas na myśli zbliżających się wyborów. Głosił też, że: gdy znosimy udręki - to dla pociechy i zbawienia naszego a gdy pocieszani jesteśmy - to dla naszej pociechy sprawiającej, że z wytrwałością znosimy cierpienia, których wspólnie doznajemy.

Wspólnie, to znaczy z kim? Przyjrzyjmy się baczniej tym, którzy sprawiają nam codzienną niedolę, choć na plakatach dźwigali amfory pełne miodu i mleka. Przesłanie świętego nosiło ostrzeżenie przed fałszywymi nauczycielami, którzy wypaczali czyste doktryny Chrystusa. W tym miejscu nie wypowiem ani słowa więcej…

Choć żem nie Paweł i nie święty, winien jestem wyrażenie wdzięczności tym, którzy dobrze zareagowali na mój poprzedni list. Cztery i pół tysiąca osób go przeczytało, cztery i pół skrytykowało; dwunastu było sprawiedliwych.

Nad miastem zagrzmiało i przetoczyła się rzęsista ulewa. Może zmyje trochę nowotarskie ulice…

Jacek Sowa
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Wyrocznia27.07.2023, 23:51
Do ja - jeśli faktycznie należał do PZPR, to może dlatego pisząc o bokserach nowotarskich pominął najbardziej utalentowanego po Piłacie pięściarza, który lał komuchów ile wlezie, a i milicjantom się też od niego dostało. Może autor tekstu ma sentyment do tamtego ustroju i wolał o nim nie pisać.
Joanna27.07.2023, 20:59
Krytyka uzasadniona od nieuzasadnionej jednak mocno się różni...do pieniaczy.
EB27.07.2023, 16:26
Czy miasto od roku nie jest sprzątane? Badyle na wszystkich ulicach przy krawężnikach (Krzywa, Al. Tysiąclecia, Szaflarska, Kopernika, Kilińskiego itd). A ciąg pieszy Krzywa stał się darmowym miejscem parkowania, dlaczego?. Zgroza tam chodzić bo ciągle poruszające się samochody. A znaki drogowe tu nie obowiązują? Co na to szanowni Radni? A za rok wybory.
Senior27.07.2023, 06:11
Zgadza się. Należy poprawiać codzienny byt seniorów. Nawierzchnie dróg ichodników w Nowym Targu są tragiczne ( nie pomogą kwiaty zawieszone na barierkach mostów,nie pomogą kolejne imprezy dla emerytów itd) . Wystarczy przejść chodnikiem po ulicy Grel od Zakopianki do Sw. Anny. Masakra . To powinna być droga jednokierunkowa i szeroki chodnik,bez słupów i pagórków. Ten kawałek ulicy nie zmienia się nic na lepsze od kilkunastu lat. Wejście na cmentarz to nie do pokonania dla seniorów. No może tylko jest lepiej od strony szpitala.
Kobic9126.07.2023, 20:59
Jacku co się dzieje w KH. Symboliczny grób powstał na Parkowej 14. Miały być porządki w klubie i wszystko od nowa na uczciwych zasadach a będzie dalej jak było..
Echo26.07.2023, 18:40
Hu,hu ...odezwała się sowa hu,hu
Pioter26.07.2023, 14:33
Ja kiedyś napisałem jeden tylko list, do mojej miłości Hani. Ale jak się potem okazało było to wszystko do bani. Znalazła innego, mnie kopła w zad i zostałem ze złamanym sercem. Całe moje życie przewróciło się do góry nogami. Ja zostałem w mieście ona w Dzianiszu, potem wyjechała na misje do Kongo i wyszła za jakiegoś czarnoskórego tubylca. Napisze wam kiedyś więcej ale teraz muszę posprzątać garaż a potem się znietrzeźwie i obejrzę serial na wspólnej bo tylko do 21 mogę telewizor oglądać, bo inaczej dostane w pysk od żony a ona bije mocno. panie Jacku niech pani pisze listy , jak je czytam to myślę o moim liście od Hani
tak jest26.07.2023, 13:51
W najbliższym miesiącu, dwóch-trzech miesiącach, wschodnia część Polski będzie o wiele mocniej obładowana wojskiem, sprzętem, jak teraz [...]. Narracja będzie mówiła o incydentach na granicy. Opinia publiczna jakby się zorientuje szybko, że ta narracja jest na wyrost i to bardzo mocno na wyrost
Ja26.07.2023, 13:45
Panie Jacku nic się u Pana nie zmieniło. Dawniej cytował pan Lenina jako znany członek PZPR, a teraz św. Pawła. Podobnie jak Lenin: Lenin, wprowadzając nakaz pracy w Związku Radzieckim, posłużył się parafrazą Listu Św. Pawła do Tesaloniczan (?Albowiem gdy byliśmy u was, nakazywaliśmy wam tak: Kto nie chce pracować, niech też nie je!? 2 Tes 3,10): ?Kto nie pracuje, ten nie je?.
No bo Lenin niczym Elvis Presley - wiecznie żywy.
Ks. Tischner diagnozował takich jak Pan jako homosovieticus. Amen
Jan26.07.2023, 13:33
Stały felietonista pisze listy, a nie felietony? Chyba Redaktor naczytał się ostanio Sienkiewicza ("Listy z Ameryki", "Listy z Afryki") i zarchaizował formy wypowiedzi na tym forum.
nawiedzony26.07.2023, 13:29
kolejne bicie piany dla piany,czyby zanosiło się na gwałtowną zmianę pogody?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl