NOWY TARG. W planie pracy na pierwsze półrocze Komisja Rewizyjna zamieściła między innymi analizę przychodów i kosztów oraz obszaru funkcjonowania Strefy Płatnego Parkowania.
Przypomnijmy, SPP ustanowiono uchwałą Rady Miasta pod koniec stycznia 2014. Ta decyzja spotkała się z oporem. W czerwcu 2014 do Biura Rady wpłynęły listy z podpisami ponad 1,5 tys. mieszkańców, którzy w ramach projektu obywatelskiego domagali się uchwały w sprawie odstąpienia od wprowadzenia w Nowym Targu strefy i uchylenia styczniowej uchwały. Chociaż ówczesny burmistrz - Marek Fryźlewicz był przeciwny i twierdził, że "wycofanie się ze SPP jest niemożliwe" - miesiąc później, w lipcu radni podjęli uchwałę o odstąpieniu od wprowadzenia w mieście strefy. Obywatelski projekt mieszkańców, referował radny Grzegorz Luberda - przeszedł jednym głosem. Po dwóch latach, czyli w 2016 - Rada zmieniła zdanie i strefę wprowadzono. Najpierw opłaty pobierali parkingowi, a potem pojawiły się parkometry.
W ub. roku radni chcieli poznać dane finansowe funkcjonowania SPP. "Strefa swoje założenie spełniła. Wywołała rotacje samochodów w Rynku i na ulicy Długiej. W I kwartale 2018 roku dochody z tytułu funkcjonowania strefy to 102 tys. zł, a koszty - 36 tys. zł. W tej kwocie są wynagrodzenia - bo jest dwóch pracowników do kontroli i pracy w biurze - i koszty bieżące - tłumaczył radnym z Komisji Finansów, Gospodarki Komunalnej i Rozwoju, Michał Rubiś dyr. ZG ZiR.
Teraz liczby te chce potwierdzić i poszerzyć o kolejne miesiące Komisja Rewizyjna. Radni zajmą się nie tylko samą strefą, ale i pozostałymi płatnymi miejscami parkingowymi na terenie Nowego Targu. Zamierzają sprawdzić dane za lata 2016-2018.
s/
Ehhh, że też jak tak nie mam w swoim biznesie i nikt mi towaru nie daje za darmo.